Słodkie lenistwo podczas urlopu, czy choćby krótkiej majówki? Nie z moją żoną! 😉 Zawsze w naszym wyjazdowym bagażu znajdziecie buty do biegania, techniczny t-shirt, spodenki i kilka par skarpetek do biegania. Warto też zabrać małe opakowanie zwykłego mydła w płynie (polecam mydło Biały Jeleń) do prania odzieży sportowej w podróży.

Dlaczego warto pobiegać podczas wypoczynku? Po pierwsze, wyjazd to często mo ment, kiedy pozwalamy sobie na trochę więcej. Trochę więcej lokalnych przysmaków, trochę więcej słodyczy, trochę więcej pustych kalorii w postaci alkoholu. Po drugie, to wspaniały sposób na zwiedzanie okolicy. Poruszacie się w ten sposób szybciej niż w czasie spaceru, a biegając często zagladacie w miejsca, które poruszając się normalnym tempem ominęlibyście. No i po trzecie, zrobić trening w Atenach, na Podlasiu, czy przebiec się Mostem Brooklyńskim to naprawdę wspaniała biegowa gratka.

O czym warto jeszcze pamiętać? Latem, szczególnie w ciepłym klimacie, koniecznie weźcie ze sobą butelkę plastikową, nawet niewielką 200 ml, oczywiście z wodą w środku. Kiedyś, o mały włos, nie nabawiłem się udaru słonecznego biegając dość późnym popołudniem portowym nabrzeżem w Salonikach. Warto też dobrze sprawdzić miejsce, które wybraliście na wieczorną przebieżkę. Park Pedion Areos, który wydawał się nam wspaniałym kawałkiem zieleni w raczej dość zabetonowanych Atenach okazał się być ulubionym miejscem spotkań narkomanów, dealerów i bezdomnych. Warto też zabrać ze sobą kilka monet, albo banknot o niskim nominale (do 10 euro), gdyby okazało się, że skończyła się Wam np. woda i musicie zrobić  zakupy.

Co jeszcze, oprócz relaksu i poprawy wyników sportowych, daje bieganie? Ponieważ na przebieżki najlepsze są poranki i wieczory, więc można zobaczyć np. jak wyglądają poranne dostawy na Manhatanie, albo sprawdzić jakie ślady pozostawiła po sobie Katrina w położonym nad Zatoką Meksykańska mieście Biloxi. No i nie ma nic lepszego na jetlag. Zwiększony dopływ tlen i wysiłek czynią cuda.

Grzegorz